Szesnastoletni Vincent chciał, jak zwykły chłopak spędzić leniwy sobotni dzień bez obecności mamy, delektując się telewizją, miską popcornu i ukochaną kanapą.
Co się więc stało, że ten sam nastolatek doznał Chorej Miłości?
Przeklęte orzechy atakują
Nadopiekuńczy potwór, czyli moja matka w roli głównej
Niech rzeka płynie w tobie
Odwróciłem się na ułamek sekundy, a ciebie już ze mną nie było
Bez rutyny źle, z nią jeszcze gorzej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz